On z Batalionu „Zośka”, a ona... ze „Słowaka”!
„Ogromną rolę w kształtowaniu postawy pokolenia warszawskich powstanek i powstańców odegrało wpajane im przez rodzinne oraz szkolne środowisko poczucie odpowiedzialności” – mówi Maria Paszyńska, pisarka, autorka książki „Dziewczyny ze Słowaka”.
W historii warszawskiej konspiracji złotymi zgłoskami zapisało się Liceum im. Stefana Batorego, które wyedukowało tak wybitnych absolwentów, jak chociażby słynni „Zośka”, „Rudy” i „Alek” z „Kamieni na Szaniec” czy poeta Krzysztof Kamil Baczyński. Tymczasem w swojej książce zdecydowała się pani przedstawić losy uczennic znacznie mniej znanej pod tym względem placówki – Liceum im. Juliusza Słowackiego. Dlaczego postanowiła pani poświęcić uwagę właśnie tym dziewczętom?
Powodów mojej decyzji jest bardzo wiele, ale dwa są dominujące: po pierwsze, historię przez wieki pisali niemal wyłącznie mężczyźni, dlatego – co zrozumiałe – ukazywała ona głównie męską perspektywę wydarzeń. Ja natomiast zawsze podczas tworzenia literatury przykładam dużą wagę do tego, aby przywracać narodowej pamięci również postacie kobiecych bohaterek. A po drugie... sama jestem dumną absolwentką VII Liceum Ogólnokształcącego im. Juliusza Słowackiego w Warszawie, mam więc do niego stosunek głęboko osobisty. Lata spędzone w tej szkole wspominam z ogromnym sentymentem. Jestem niezwykle wdzięczna losowi, że pozwolił mi kształcić się w placówce o tak niezwykłej i chwalebnej historii, pod okiem wielu wspaniałych nauczycieli z prawdziwego powołania. Pod tym względem „Słowak” funkcjonował zresztą bardzo konsekwentnie – jeszcze przed wojną...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta